Regulacja wynajmu w galeriach handlowych

Handel to branża o niezwykle dużym znaczeniu dla rynku pracy w Polsce. Trzeba zrobić wszystko, by przetrwał kryzys wywołany pandemią COVID-19.
Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Nie ma gałęzi gospodarki, która nie odczułaby katastrofalnych skutków ekonomicznych epidemii COVID-19 oraz towarzyszących jej lockdownów. Firmy prowadzące działalność w ramach galerii handlowych są jednak tym sektorem, który został wyjątkowo dotknięty przez pandemię. Dlatego konieczne jest uregulowanie kwestii najemców i wynajmujących w galeriach handlowych – oceniają eksperci Business Centre Club.

Pod koniec 2020 r., naznaczonego pandemią COVID-19 i kolejnymi przestojami w całej gospodarce światowej, zwracano uwagę na drastyczne spadki liczby odwiedzin punktów oraz sprzedaży w stosunku do analogicznego okresu z poprzedniego roku. W Polsce różnica sięgała 50 proc. Dla dużej liczby najemców powierzchni w galeriach handlowych nieopłacalne staje się prowadzenie tam biznesu. Ekspert BCC ds. prawa gospodarczego Radosław Płonka ocenia, że w szczególnie trudnej sytuacji są najemcy w galeriach, którzy z uwagi na także społeczną misję swojej działalności tj. zaspokojenie podstawowych potrzeb społeczeństwa poprzez zapewnienie dostępu do leków, żywności i środków higienicznych, prowadzili w czasie lockdownu działalność w pustych obiektach handlowych, ponosząc ogromne straty. Straty które, nie zostały pokryte przez rządowe programy pomocy.

Pomiędzy wynajmującymi a najemcami wyłonił się problem rozliczeń czynszu. W szczególności, wobec obecnej, drugiej fali epidemii. Najemcy postulują obniżkę czynszu najmu tak, aby możliwe było uzyskanie rentowności ich przedsiębiorstw, przy obecnych poziomach obrotów. Wynajmujący ze względu na obciążające ich koszty m.in. kredytów zaciągniętych pod budowę galerii, nie są w stanie sprostać tym oczekiwaniom. Wobec braku szczegółowego uregulowania tej kwestii przez obecnie obowiązujące przepisy (art. 15ze specustawy COVID-19 regulował stosunki między wynajmującymi, a najemcami jedynie w czasie zakazu prowadzenia działalności w galeriach), stronom nie pozostaje nic innego, jak podjęcie negocjacji lub sąd w oparciu o klauzulę nadzwyczajnej zmiany stosunków. Mając na względzie czas działania wymiaru sprawiedliwości może to zająć lata. Strony podejmują zatem rozmowy. Niestety, w większości przypadków, bardzo trudno jest osiągnąć porozumienie. Negocjacje przeciągają się. Nikt nie jest pewny jutra.

– Problem jest doniosły gospodarczo i społecznie. W sytuacji tak drastycznego spadku odwiedzin w galeriach handlowych, najemcy nie mają środków na pokrycie czynszów. W najbliższym czasie problem dotknie jeszcze mocniej także wynajmujących, którzy faktycznie nie otrzymają czynszu najmu, a w konsekwencji mogą zaprzestać spłacania swoich zobowiązań wobec banków, co wpłynie na kondycję sektora bankowego – podkreśla Radosław Płonka. – Bez wprowadzenia racjonalnych rozwiązań ustawowych, nie można wykluczyć, iż w najbliższym czasie czeka nas szereg bankructw firm z sektora galerii handlowych, a tym samym dojdzie do masowych zwolnień pracowników – wyjaśnia ekspert BCC.

Handel jest branżą o niezwykle dużym znaczeniu dla rynku pracy w Polsce. W 2018 roku pracowało tam ponad 1,2 mln Polaków, co stanowiło około 10% wszystkich pracujących w sektorze prywatnym. Przewidywana recesja będzie miała bardzo negatywny wpływ na rynek pracy – stopa bezrobocia w 2020 r. ma wynieść 9,9% (w 2019 wynosiła jedynie 3,3%). Brak odpowiednich regulacji dla sektora galerii handlowych z pewnością przyczyni się do pogłębienia tej sytuacji. Wskazane wydaje się zatem wprowadzenie do porządku prawnego proponowanych przez BCC zmian.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts